Jak poinformował prezes Ochotniczej Straży Pożarnej Muzeum Ratownictwa - jednostki zajmującej się organizacją i rozbudowaniem Muzeum Ratownictwa w Krakowie - Łukasz Pieniążek, pomysł stworzenia placówki zrodził się kilka lat temu. Wtedy grupa małopolskich pasjonatów zaczęła zbierać zabytkowe przedmioty. Chcieli zachować je od zapomnienia i prezentować szerszej publiczności. Od 2005 r. problemem powstającej instytucji był brak stałej siedziby. Eksponaty były i są przetrzymywane na terenie zaprzyjaźnionych instytucji: Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie, Muzeum Niepołomickim oraz w szkole w Bochni. - Dopiero w maju tego roku udało się nam pozyskać lokal w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej (JRG) nr 2 w Krakowie - powiedział prezes. - To miejsce nie jest jednak wystarczająco duże, aby pomieścić wszystkie nasze zbiory. Potrzebujemy olbrzymiej hali, która by je zmieściła - podkreślił. W lokalu w JRG nr 2 jest miejsce dla część zbiorów i ok. dwóch, trzech pojazdów ratowniczych, podczas gdy jest ich blisko 30. Są to pojazdy sanitarne, wozy strażackie, radiowozy policyjne. Najstarszy samochód - Star 20 - pochodzi z 1953 r. Założyciele muzeum mogą się też pochwalić kadłubem helikoptera PZL W3A Sokół. Siedziba w JRG nr 2 jest obecnie przygotowywana do przyjęcia części zbiorów. - Lokal jest w trakcie remontu. Największą przeszkodą w zakończeniu prac remontowych jest brak finansów - powiedział Pieniążek. Na początku września w wyremontowanym lokalu twórcy muzeum planują zorganizować wystawę. Będzie ona poświęcona dziejom krakowskiego ratownictwa. - Ekspozycja uhonoruje rocznicę 50-lecia przylotu do Krakowa pierwszego śmigłowca sanitarnego (SM-1) we wrześniu 1962 r. oraz przyszłoroczną 140-lecia powstania krakowskiej straży pożarnej - najstarszej w Polsce, a także pierwszego lotu śmigłowca sanitarnego Tatry, pilotowanego przez Tadeusza Augustyniaka - wyjaśnił prezes muzeum.