Jak poinformował na piątkowej konferencji prasowej szef medyczny organizacji Krzysztof Nawrocki, w piętrowym budynku ma być miejsce, gdzie rodzice będą mogli zostawić na krótki okres swoje pociechy - na 10-14 dni, aby odpocząć psychicznie, mieć czas na załatwienie spraw odkładanych "na potem". - Ile każdy z nas może wytrwać, sypiając trzy godziny na dobę? Ciężko jest, jednak miłość nie pozwala powiedzieć dziecku: do godz. 23 cię kocham, później muszę spać. Nie można tego zrobić. Gdy taki rodzic, prędzej czy później, chociaż chwilę nie odpocznie, sam będzie wymagał opieki - powiedział kapelan hospicjum o. Tomasz Żychowicz. W piętrowym budynku mają się też znaleźć specjalistyczne przychodnie, integracyjne przedszkole, a także "śluza". Będzie to miejsce, w którym rodzice nieuleczalnie chorych dzieci po wypisaniu ich ze szpitala będą mogli nauczyć się właściwej opieki nad nimi. W planach jest także Międzynarodowe Centrum Szkoleniowe Opieki Paliatywnej nad Dziećmi. Mają się tam kształcić kadry medyczne, i nie tylko, z Europy Wschodniej, głównie terenu b. ZSRR. Jak wyjaśnił wiceprezes organizacji Wojciech Glac, jeśli wszystko pójdzie po dobrej myśli, to budowa ruszy jesienią 2012 r., a otwarcie nastąpi za dwa lata. Koszt inwestycji - 10 mln zł. Obecnie trwają negocjacje z miastem na temat przekazania odpowiednich gruntów w okolicach Szpitala im. Stefana Żeromskiego po preferencyjnej cenie. Według informacji, udzielonej przez dyrektora Wydziału Skarbu Urzędu Miasta Krakowa Martę Witkowicz, miasto jest bardzo przychylne tej inicjatywie, a rozmowy w tej sprawie są bardzo zaawansowane. Jednak przekazanie gruntu z bonifikatą (według propozycji 90-proc.) musi odbyć się za zgodą Rady Miasta Krakowa. Może się ona tym zająć już na najbliższym posiedzeniu 7 marca. Małopolskie Hospicjum dla Dzieci działa od 2006 r. Jego celem jest niesienie pomocy nieuleczalnie chorym małym pacjentom i ich bliskim w domach na terenie Małopolski. Obecnie pod ich opieką znajduje się blisko 40 pacjentów, a także rodziny po stracie dziecka, które mogą liczyć na opiekę, uczestnicząc w grupach wsparcia.