Kampania rusza pod hasłem "W Krakowie nie ma czasu na sen". Reklamy nie są kierowane wyłącznie do młodych. - Także ludzie po trzydziestce aktywnie spędzają czas. A po to jest weekend, by np. pójść do muzeum czy zadbać o dobry nastrój w pubie czy restauracji - mówi Katarzyna Gondek z krakowskiego magistratu. Hasło ma trafić m.in. do Niemców, którzy są w Krakowie najczęstszymi gośćmi z zagranicy. - Niemcy chętnie podróżują po świecie. Moim zdaniem to bardzo wesoły i rozrywkowy naród - uważa Zbigniew Ślązak z niemieckiej agencji reklamowej. Reklama grodu Kraka u naszych zachodnich sąsiadów ma kosztować ponad 300 tysięcy złotych.