Okazało się, że kilkanaście lat temu biznesmen pożyczył od jednego z porywaczy kilkadziesiąt tysięcy złotych. Horrendalne odsetki doprowadzały przedsiębiorcę z Olsztyna do bankructwa, a zaciągnięty dług sięgnął pół miliona. Bandyci nie mogąc odzyskać pieniędzy pojechali do Olsztyna skąd porwali dłużnika. Zatrzymanym grozi kara do 10 lat więzienia. Z oficerem krakowskiej policji, który odbijał porwanego przedsiębiorcę rozmawiał reporter RMF Marek Balawajder: