Na zabezpieczenie się przed groźnymi wirusami nie ma prostej i skutecznej recepty. Wirusy trafiają do organizmu drogą kropelkową i pokarmową. Znajdują się między innymi w nieprzegotowanej wodzie i jedzeniu. - Niestety, przeciwko enterowirusom nie ma praktycznie żadnego zabezpieczenia. Poza zachowywaniem czystości i higieny rąk - tłumaczył ordynator oddziału neuroinfekcji krakowskiego szpitala Ryszard Konior. Wśród zarejestrowanych chorych są też przypadki kleszczowego zapalenia opon mózgowych, jednak tutaj receptą może być szczepionka. Ważne, aby nie zbagatelizować objawów choroby. Najczęstsze z nich to: bóle głowy, wymioty i gorączka.