Digitalizacja i opracowanie publikacji muzycznych, które znajdują się w Bibliotece Jagiellońskiej, zajęło Bibliotece Polskiej Piosenki trzy lata. W latach 2009-2010 przedsięwzięcie dofinansowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Od 2010 projekt finansuje Unia Europejska. - Cyfrowa Biblioteka Polskiej Piosenki daje pełną i autoryzowaną informację o utworze i jego autorze. Ponadto przeprowadzamy różne śledztwa muzyczne, np. gdzie i kiedy powstała piosenka "Wlazł kotek na płotek". Rozwiązujemy zawiłości wynikające z nieporozumień typu kto jest autorem pieśni "Góralu czy ci nie żal". Wszyscy myśleli, że napisał ją góral, tymczasem twórcą jest ceper z Krakowa - powiedział pomysłodawca i dyrektor Biblioteki Polskiej Piosenki Waldemar Domański. Dyrektor zaznaczył, że dzięki łączom internetowym, krakowska biblioteka jest dostępna nie tylko dla Polaków w kraju, ale i dla licznej Polonii. - Średnio naszą stronę odwiedza 700 tys. osób miesięcznie - ocenił. Aby wirtualnie wypożyczyć zbiory należy się zarejestrować na stronie internetowej Biblioteki Polskiej Piosenki i podając dane osobowe uzyskać login. Książkę, nie wychodząc z domu, można wypożyczyć na dwa tygodnie. Oddana wraca na półkę biblioteki i pojawia się w wypożyczalni online jako pozycja dostępna. Wirtualnie wypożyczane utwory są zabezpieczone przed piractwem. System internetowy, jakim dysponuje krakowska biblioteka cyfrowa, nie pozwala skopiować utworu m.in. dzięki znakom wodnym. Biblioteka jest wyposażona w nowoczesną czytelnię, w której mieszczą się trzy stanowiska komputerowe z dostępem do wszystkich elektronicznych zasobów Biblioteki Polskiej Piosenki oraz w stoisko odsłuchowe do odtwarzania nagrań audio. Można też przyjść osobiście do budynku biblioteki i skorzystać z jej tradycyjnych zbiorów tj. książek, czasopism, druków muzycznych w wersji papierowej. Wirtualne udostępnienie publikacji muzycznych było możliwe dzięki współpracy Biblioteki Piosenki Polskiej z Biblioteką Jagiellońską. Zadowolenie z digitalizacji druków i rękopisów muzycznych wyraził we wtorek dyrektor Biblioteki Jagiellońskiej Zdzisław Pietrzyk, który wyjaśniał, że cyfryzacja służy ratowaniu treści cennych publikacji. W rozmowie z dziennikarzami dodał, że obecnie Biblioteka Jagiellońska digitalizuje głównie czasopisma XIX i XX-wieczne, ponieważ są one na papierze kwaśnym, ulegającym zniszczeniu. Ponadto - jak powiedział - biblioteka cyfryzuje - skarby narodowe, takie jak np. rękopis Kopernika. - Nie zdążymy wszystkiego odkwasić, mimo że mamy linię do masowego odkwaszania książek. Jest to wyścig z czasem - przyznał Pietrzyk.