Znaleziono przy nim także proch strzelniczy. W tej chwili 22-letni student z Podkarpacia jest przesłuchiwany. 22-latek zameldował się w hotelu dwa dni temu. W swoim pokoju zainstalował małe przenośne laboratorium. Policjanci, którzy widzieli urządzenia, powiedzieli reporterowi radia RMF FM, że nie był to sprzęt amatorski, a w pełni profesjonalny. W czasie przeszukania pomieszczenia odnaleziono też kilka substancji potrzebnych do wyprodukowania bomby: w tym czarny proch. Przez chwilę - jak informuje reporter radia RMF FM- istniało zagrożenie ewakuowania hotelowych gości. Na szczęście, okazało się, że student nie zdążył wyprodukować materiału wybuchowego. Nie wiadomo na razie, po co 22-latek przyjechał do Krakowa i skąd miał niebezpieczne substancje.