W proszowickim urzędzie przed okienkami owszem stoi kolejka bezrobotnych, ale jest to kolejka? po zasiłek. Pożyczka nikogo tu nie interesuje. - No niech to upadnie. Później ja to muszę oddać. Wolę nie ryzykować - mówią reporterowi RMF. Ale nie tylko ryzyko odstrasza bezrobotnych; przeraża ich także ZUS bezlitośnie polujący na nasze pieniądze.