Jak poinformował w poniedziałek rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka, mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów, w tym także do zamontowania fałszującego urządzenia w samochodzie ciężarowym. Prokuratura postawiła im zarzuty przerabiania zalegalizowanych narzędzi pomiarowych lub probierczych oraz przechowywania takich urządzeń. Grozi za to kara do 2 lat więzienia. W ocenie policjantów proceder przerabiania tachografów jest dość częsty - kierowcy szukając możliwości zaoszczędzenia czasu korzystają z usług nieuczciwych elektroników dobrze znających budowę i zasadę działania tachografów. Urządzenia odkryte przez krakowskich policjantów sterowane były pilotem. Wyłączały pracę tachografu samochodowego i pozwalały na jazdę w czasie kiedy powinna nastąpić obowiązkowa przerwa w pracy kierowcy. Urządzenie wskazywało wtedy, że pojazd jest zaparkowany i nie rejestrowało przebytej drogi.