- Formuła ściśle elektroniczna jest dla mnie tematem zamkniętym. Tym razem nie wzbraniam się przed dobrym popem czy R&B, słychać też blues, rock, delikatne nawiązanie do reggae lub techno... To dowód na to, że kocham muzykę. Po prostu - mówi Nosowska. "UniSexBlues" - tak brzmi tytuł płyty. I nie spodziewajcie się żadnych dalszych wyjaśnień. - Nie chcę tłumaczyć, co się za tym kryje - zapowiada wokalistka. - Uważam wręcz, że słuchacz nie musi tego rozumieć! Ja do tytułów w ogóle nie przywiązuję wagi. Nienawidzę ich wymyślać - ten wymyślił Macuk - producent materiału, pomysłodawca piosenek i wykonawca większości partii instrumentalnych. Materiał na płytę powstawał siedem lat. Kasia Nosowska uznała, iż ścisła elektronika (tak silnie akcentowana na dwóch wcześniejszych wydawnictwach) jest dla niej tematem zamkniętym. Zamiast tego proponuje otwartą formułę błyskotliwych piosenek romansujących z inteligentnym popem, r'n'b, bluesem, rockiem, techno czy reggae. 8 listopada (czwartek), godz. 20. Klub Studencki Rotunda, ul. Oleandry, Kraków. Bilety: bilet ulgowy w przedsprzedaży 27 zł, w dniu koncertu 35 zł. Bilet normalny w przedsprzedaży 35 zł, w dniu koncertu 40 zł.