Placówka w Nasiechowicach jest ostatnią filią Gminnego Ośrodka Zdrowia w Miechowie, która osiągnęła unijne standardy. Dzisiaj już nikt nie ma wątpliwości, że dyskusje o tym, czy zamykać obiekt czy go modernizować, były niepotrzebne. Przy wsparciu finansowym Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych udało się zapewnić mieszkańcom kilku wiosek dostęp, w odpowiednich warunkach, do usług medycznych. Problemem w prowadzeniu prac remontowych była nieuregulowana sprawa własności nieruchomości. Okazało się, że nie była ona w rękach gminy Miechów. - Dlatego podjęliśmy działania, aby jak najszybciej skomunalizować budynek. Na razie udało się to w przypadku parteru. Staramy się jednak, aby uzyskać tytuł własności także do piętra. Wówczas moglibyśmy kontynuować modernizację obiektu. Tym bardziej że na wymianę czeka dach i kotłownia - mówi burmistrz Krzysztof Świerczek. Stanisław Kozieł, właściciel Zakładu Ogólnobudowlanego i Instalacji Elektrycznych, podkreśla, że roboty trwały tylko miesiąc. - W tym czasie udało się wyburzyć i wybudować od nowa tę część obiektu. Wszystko dzięki temu, że urzędnicy gminni nam nie przeszkadzali - zaznaczył wykonawca. Zakres robót obejmował demontaż wyposażenia sanitarnego, roboty rozbiórkowe i murarskie, wodno-kanalizacyjne, malarskie oraz elektryczne. Wymieniona została również stolarka drzwiowa i okienna. Wykonano tynki, posadzki i okładziny ścian. Aby ułatwić dostęp do ośrodka, szczególnie osobom starszym i niepełnosprawnym, został wybudowany podjazd wraz z dojściem i wejściem do budynku. - Dzięki temu na parterze został urządzony gabinet lekarski, stomatologiczny, pielęgniarki środowiskowej i zabiegowy, rejestracja oraz poczekalnia. Pacjenci mają również do dyspozycji eleganckie toalety - wymienia lek. med. Regina Siudak, kierowniczka GOZ w Miechowie. Na piętrze znajdują się pomieszczenia mieszkalne. Jednak ta część budynku nie jest jeszcze własnością gminy. - Na razie sytuacja wygląda tak, że jest jeden obiekt, ale dwóch właścicieli. Mam nadzieję, że niedługo się to zmieni. Cieszę się jednak, że mimo problemów udało nam się poprawić warunki tak, by ośrodek mógł dobrze służyć przede wszystkim mieszkańcom - zaznacza burmistrz Świerczek. Z pomocy tej placówki korzysta około 1500 osób. Obecnie lekarz przyjmuje tu dwa razy w tygodniu. Jednak, jak zdradza kier. Regina Siudak, wszystko wskazuje na to, iż wkrótce będzie on tu codziennie. Niewykluczone, że wówczas liczba pacjentów wzrośnie. Tym bardziej że coraz częściej interesują się tą placówką mieszkańcy spoza gminy Miechów. Regina Siudak nie ukrywa zadowolenia, że wszystkie filie podległe miechowskiemu GOZ są dostosowane do unijnych standardów. Przypomnijmy, że na początku tego roku został oddany do użytku nowoczesny budynek GOZ przy os. XXX-lecia oraz zmodernizowana Poradnia Dziecięca przy ul. Szpitalnej. Wymogi spełnia również główna siedziba ośrodka, funkcjonująca również przy ul. Szpitalnej. - Mamy placówki, które służą przede wszystkim naszym pacjentom. Istotne jest to, że mogą oni korzystać z wizyt lekarskich, zabiegów czy porad w odpowiednich warunkach - zapewnia lek. med. Regina Siudak. 166 tys. zł 166 tys. 91 zł - dokładnie tyle kosztowała modernizacja ośrodka w Nasiechowicach. Inwestycję dofinansował PFRON przekazując w ramach "Programu wyrównywania różnic między regionami" 81 tys. 575 zł. Magdalena Uchto magdalena.uchto@dziennik.krakow.pl