Złodziejem okazał się pracownik banku, który na co dzień miał kontakt z klientami niewielkiego oddziału w Tarnowie. Z informacji reportera wynika, że zrywał on długoterminowe lokaty, a pieniądze przelewał na swoje tajne konto. Klienci o stracie oszczędności informowali bank, ale ten nie był w stanie namierzyć złodzieja. Wstępne ustalenia wskazują, że złodziej kradł pieniądze od dwóch lat i w tym czasie wzbogacił się aż o dwa miliony złotych. Mężczyzna był od kilku dni pod obserwacją. Wpadł na gorącym uczynku, kiedy próbował zerwać kolejną lokatę.