Teren pogorzeliska jest dozorowany. Na miejscu zdarzenia wciąż pracuje 25 zastępów, czyli 60 strażaków. Pożar, który wybuchł w sobotę wieczorem, udało się ugasić po ponad 100 godzinach, czyli ponad czterech dobach. Budynki, które były nim objęte, zostały oddane do użytku wiosną 2018 r. W archiwum znajdowało się ok. 20 km bieżących dokumentów, które powstały w urzędzie miasta i podległych mu jednostkach w ciągu ostatnich kilkunastu czy kilkudziesięciu lat, m.in.: akta osobowe byłych pracowników magistratu, dawne druki meldunkowe oraz dokumenty z różnych wydziałów urzędu. W związku z tym zdarzeniem, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-krakow,gsbi,3466" title="Kraków" target="_blank">Kraków</a> - Nowa Huta, we wtorek zostało wszczęte śledztwo "w sprawie umyślnego sprowadzenia zdarzenia w postaci pożaru zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach". Czytaj też: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/malopolskie/news-krakow-pozar-w-archiwum-urzedu-miasta-opanowany,nId,5041169" target="_blank">Przyczyny pożaru w Krakowie? Żadna hipoteza nie jest wykluczana</a>Tak strażacy walczyli z ogniem. Zobacz zdjęcia: