Chłopcu na szczęście nic się nie stało. Ma kilka zadrapań na twarzy. Dyrekcja szkoły zapowiada, że z tego zdarzenia wyciągnie lekcje i wdroży nowe zasady bezpieczeństwa w szkole. Nauczyciel, który opiekował się w tym czasie klasą zostanie ukarany. Ze wstępnych ustaleń wynika, że całe zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem. Jak mówi oficer prasowy brzeskiej policji wykluczono inne motywy. Jak to się stało, że uczeń nie został przez nikogo nie zauważony - tego jak mówi zastępca dyrektora gimnazjum nr2 w Brzesku, Jadwiga Zaczyńska nie wiadomo. Jedno jest pewne, że zamknięty uczeń w klasie nie próbował wzywać pomocy. Policjanci przypuszczają, że wystraszony uczeń nie myślał racjonalnie i jedynym wyjściem dla niego z tej sytuacji był skok przez okno. Na szczęcie uczniowi nic się nie stało. Skończyło się na kilku sinakach i zadrapaniach. Jednak jak mówi dyrektor szkoły, Elżbieta Wójciak nauczyciel, który pozostawił ucznia w klasie zostanie ukarany. W szkole ma obyć się także specjalny apel, podczas którego uczniowie spotkają się z psychologiem, który ma wyjaśnić całe zdarzenie, a także powiedzieć co robić w podobnych sytuacjach. rdn