Turyści rozbili swoje namioty na tzw. półwyspie miłości na zachodnim brzegu Morskiego Oka. Strażników TPN powiadomili inni turyści. Zdjęcia z tego biwaku, nadesłane przez świadków, opublikował serwis Tatromaniak. - Służby terenowe w miarę możliwości dotarły na miejsce, ale turyści już spakowali biwak i odeszli w niewiadomym kierunku - mówił Polsat News Grzegorz Lorek ze straży Tatrzańskiego Parku Narodowego. Namioty nad Morskim Okiem. Biwakowanie jest zabronione Biwakowanie na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego jest zabronione. Grozi za to mandat do 1000 zł. - Jest niszczona roślinność. Taki biwak musi być wykonany poza wyznaczonym szlakiem, jakieś odpadki pozostają. Tych czynników szkodliwych dla przyrody jest bardzo wiele - tłumaczył Lorek. - Nie wolno spać gdziekolwiek w Tatrach. Te miejsca są wyznaczone. Mamy siedem schronisk plus miejsca do biwakowania tzw. szałasiska, gdzie wspinacze zrzeszeni w Polskim Związku Alpinizmu mogą odpłatnie spędzić noc - Tomasz Zająć z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Dwa lata temu dwójkę osób biwakujących na Zawracie zaskoczył silny wiatr. Najpierw porwał namiot, a następnie zepchnął turystów. Wszyscy zginęli.