Zdecydowanie więcej turystów przyjechało w czasie dwóch ostatnich tygodni zimowego wypoczynku. - Wpływ na to miała na pewno dobra pogoda - powiedział w sobotę prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, Andrzej Kawecki. Według niego na ogólnie niską frekwencję turystów wpływ miał zły rozkład ferii dla poszczególnych województw. Wyjaśnił, że dwa tygodnie po przerwie świątecznej zaczęły się w województwie mazowieckim ferie dla szkół. W związku z tym, jak powiedział, wielu turystów np. z Mazowieckiego wybrało się w góry tylko na ferie świąteczno-noworoczne, albo tylko na ferie zimowe. Na brak klientów narzekają też właściciele straganów na Krupówkach. - W tym sezonie obniżyliśmy ceny oscypków, a i tak chętnych jest mniej - powiedziała handlująca na Krupówkach góralka. Zdecydowanie mniej gości, w porównaniu z ubiegłorocznymi feriami, mieli restauratorzy z Zakopanego. - Klienci nie wydali tyle pieniędzy, ile w latach ubiegłych. Dużo ludzi chodzi po deptaku, ale mało decyduje się na posiłek w restauracji - twierdzi właściciel restauracji w Zakopanem. Większym zainteresowaniem wśród turystów w tym sezonie cieszyły się okoliczne miejscowości, takie jak Białka Tatrzańska, Bukowina czy Witów. - Turyści wybierali oferty blisko stoków narciarskich i innych atrakcji, jak choćby nowo powstałe baseny termalne w Bukowinie Tatrzańskiej - twierdzi właścicielka biura turystycznego z Zakopanego. Sporym zainteresowaniem cieszyło się w Zakopanem sztucznie mrożone lodowisko, z którego w przeciągu miesiąca skorzystało 25 tys. osób. - Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni i na w przyszłym roku też planujemy postawienie podobne lodowisko jako alternatywa dla gór - powiedział, Kawecki. Niedziela to ostatni dzień ferii zimowych dla uczniów z województw: kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego, którzy dwutygodniową przerwę w nauce mieli jako ostatni.