Jak powiedziała Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji, w momencie wypadku rodzice dziecka spali. Matka dziecka była nietrzeźwa - miała w wydychanym powietrzu 0,8 promila alkoholu, ojciec również był pod wpływem alkoholu - miał 0,2 promila. - Chłopczyk zaczął chodzić po domu, znalazł klamkę, służącą do otwierania okien, otworzył jedno z nich i wypadł - powiedziała Padło. Policję zawiadomił przechodzień, który zobaczył chłopca leżącego na chodniku. P.o. rzecznika Dziecięcego Szpitala Uniwersyteckiego Teresa Staszczyńska powiedziała, że stan chłopca jest ciężki i wciąż istnieje zagrożenie dla jego życia. Lekarze stwierdzili złamanie kości czaszki, krwawienie śródczaszkowe oraz liczne stłuczenia. Dwójka rodzeństwa chłopca jest pod opieką krewnych.