Trzebinia: Zapadlisko przy nasypie kolejowym. "To reaktywacja dawnego zapadliska"
Przy nasypie kolejowym w Trzebini (woj. Małopolskie) pojawiło się dzisiaj nowe zapadlisko. Ma około osiem metrów średnicy i sześć metrów głębokości. "To spodziewana reaktywacja dawnego zapadliska na tym obszarze" - poinformowała gmina.
Reklama
Reklama
Zapadlisko, które powstało w niedzielę na osiedlu Gaj, uszkodziło torowisko do elektrowni Siersza. Jak przekazał rzecznik prasowy małopolskiej PSP Hubert Ciepły, lej ma około osiem metrów średnicy i sześć metrów głębokości.
Teren został zabezpieczony. Nikomu nic się nie stało.
W sprawie nowego zapadliska komunikat wydał Urząd Gminy Trzebinia.
"To spodziewana reaktywacja dawnego zapadliska na tym obszarze, o których na podstawie badań informował w piątek Główny Geolog Kraju" - czytamy na profilu gminy na Facebooku.
"Nasyp kolejowy, wraz z pobliskimi lasami, ogródkami działkowymi i południową częścią cmentarza w Gaju, zostały wskazane jako miejsca, gdzie należy spodziewać się kolejnych zapadlisk. Zarówno badania dla SRK (Spółka Restrukturyzacji Kopalń - przyp.red.), jak i przedstawione przez Głównego Geologa Kraju wskazują te obszary jako najbardziej niebezpieczne i narażone na reaktywacje zapadlisk sprzed kilkudziesięciu lat" - informuje gmina Trzebinia.
Władze apelują o unikanie obecności na wymienionych. Istnieje tam bardzo wysokie zagrożenie wystąpienia kolejnych zapadlisk.
Naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie od lutego prowadzili badania terenu Trzebini. W połowie lutego zaprezentowali wyniki, które na zlecenie Głównego Geologa Kraju i jednocześnie wiceministra klimatu i środowiska Piotra Dziadzio zweryfikował Państwowy Instytut Geologiczny - Państwowy Instytut Badawczy (PIG-PIB). Na ich podstawie PIG-PIB, w oparciu o dane lotnicze i satelitarne zidentyfikował miejsca możliwych nowych zapadlisk w Trzebini.
"Na tym obszarze wyznaczonych zostało 90 punktów, w których mogą powstać lub reaktywować się zapadliska. W efekcie mogą nastąpić zapadnięcia gruntu" - powiedział cytowany w komunikacie Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego z 11 marca Piotr Dziadzio.
"Częściowo te zapadliska pokrywają się z tymi, które były odnotowane na zdjęciach lotniczych z lat 60. XX w. Dzisiaj mogą podlegać reaktywacji, czyli ponownemu uruchomieniu się, ale sporo z nich jest całkowicie nowych" - wskazał.
Główny Geolog Kraju poinformował, że wyznaczono również strefy, w których dodatkowo - oprócz punktowych miejsc - mogą nastąpić zapadnięcia się gruntu. Chodzi południowa część cmentarza w Trzebini i południową część ogródków działkowych. Wiceminister zarekomendował wyłączenie tych obszarów z użytkowania.
W Trzebini w drugiej połowie lutego rozpoczęły się prace uzdatniające w pobliżu garaży i terenów leśnych na osiedlu Gaj. Zamknięty został teren cmentarza parafialnego.
Problem powstawania zapadlisk ma związek z prowadzoną w tym rejonie przed laty płytką eksploatacją górniczą i z podnoszącym się poziomem wód podziemnych, który w ciągu miesiąca podnosi się on średnio o pół metra. W niektórych miejscach jest już na głębokości 12 metrów pod powierzchnią.