Po północnej stronie gór stoki są oblodzone i turystom wcale nie pomogą raki i czekany, bo śniegu jest zbyt mało, by stanowił jakiekolwiek oparcie. Na domiar złego wycieczkowicze często idą w góry bez odpowiedniego ekwipunku, czyli na przykład... w klapkach. Mimo kiepskich warunków i ostrzeżeń, turyści i tak tłumnie wybierają się na tatrzańskie szczyty. Piękna pogoda kusi i wiele osób nawet wbrew zdrowemu rozsądkowi wyrusza w najwyższe partie Tatr. Młodzi ludzie pytani o lód i śnieg na szlakach wydają się niewzruszeni. - Pewnie troszkę jest, ale myślę, że damy radę - mówią. Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM Macieja Pałahickiego: Pozostaje mieć nadzieję, że turyści-ryzykanci będą mieli na tyle zdrowego rozsądku, by w odpowiednim momencie zawrócić z trasy. Zwłaszcza, że niektórzy na szlak wybierają się w... podkoszulku z krótkim rękawem i w klapkach. Zobacz więcej: Sprawdź pogodę na jesień. Zobacz raport specjalny W Tatrach już prawie zima!