Pogoda na Podhalu jest typowo wiosenna - podczas gdy rano na Kasprowym Wierchu temperatura wynosiła minus 5 stopni, to w Zakopanem termometry pokazywały dwie kreski powyżej zera. W Tatrach obowiązuje lawinowa jedynka w pięciostopniowej skali zagrożenia lawinowego. Mimo to Marcin Józefowicz, dyżurny ratownik TOPR, apeluje, aby nie lekceważyć niebezpieczeństwa, jakie grozi nieostrożnym turystom w Tatrach. Ratownik tłumaczy, że przy pierwszym stopniu zagrożenia lawinowego wcale nie jest bezpiecznie. Pierwszy stopień oznacza, że - szczególnie na ekstremalnie stromych stokach - są miejsca, gdzie przy dodatkowym dociążeniu może wystąpić lawina. Niestety statystyki wskazują, że najczęściej do wypadków lawinowych dochodzi przy niewielkim stopniu zagrożenia lawinowego. Jedynka czy dwójka jest dla wielu turystów błędnym sygnałem, że w Tatrach jest zupełnie bezpiecznie. Nic bardziej mylnego - warto przypomnieć, że w rejonie Kasprowego Wierchu pokrywa śnieżna wynosi obecnie pół metra. W Zakopanem jedynie na skutek odwilży warstwa śniegu ma zaledwie 4 centymetry.