- Kierowca autobusu miejskiego, chcąc uniknąć zderzenia z samochodem osobowym, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, odbił w lewą stronę w miejsce, gdzie grupa dzieci chciała przejść przez jezdnię - powiedziała rzeczniczka nowotarskiej policji, Marta Kurczab-Drużkowska W wypadku najciężej ranny został jedenastoletni chłopiec. Autobus przejechał po jego nogach. Został przewieziony do szpitala w Nowym Targu, a potem do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu, gdzie czeka go operacja. Już wiadomo, że jedną nogę, która jest całkowicie zmiażdżona, trzeba będzie amputować. Lekarze postarają się uratować drugą. Czy to się jednak uda, okaże się dopiero na stole operacyjnym. 56-letni kierowca autobusu był trzeźwy.