18 czerwca, ok. godz. 16 nad brzegiem rzeki Kamienica grupa dzieci bez opieki dorosłych bawiła się nad wodą - w miejscu, gdzie głębokość dochodzi nawet do czterech metrów. Dzieci wrzucały do wody butelki i nurkowały, by je wyłowić. Po jednym z takich skoków 13-latek nie wypłynął na powierzchnię. Na miejsce natychmiast wezwano straż pożarną. Po ok. 20 minutach chłopiec został wyłowiony z rzeki przez płetwonurka. W stanie bardzo ciężkim dziecko zostało przewiezione do szpitala w Krynicy, gdzie do teraz nie odzyskało przytomności. Sprawą zajęła się policja.