Na ławie oskarżonych zasiadło trzech mężczyzn. Jednemu z nich, 47- letniemu Jackowi Z., prokuratura zarzuciła zlecenie podpalenia. Za udział w podpaleniu odpowiadają 25-letni Bartłomiej D. i 20-letni Marcin J., przy czym - wedle ustaleń prokuratury - Bartłomiej D. był wykonawcą podpalenia, Marcin J. udzielał mu pomocy. Do pożaru doszło 1 września 2005 roku w mieszkaniu na drugim piętrze bloku mieszkalnego w Tarnowie. W lokalu znajdowały się trzy osoby: 64-letni chory mężczyzna, jego żona w tym samym wieku i 40-letni syn. Ojciec i syn zginęli w mieszkaniu, kobieta usiłowała się ratować, skacząc z balkonu i zmarła w wyniku obrażeń. Początkowo policja nie ustaliła sprawców pożaru. Z czasem uzyskała jednak informację, że zlecić podpalenie mógł Jacek Z., który od wiosny 2005 r. kilkakrotnie podżegał Bartłomieja D. do podpalenia. Motywem jego działania były rozliczenia finansowe z jedną z ofiar pożaru - twierdzi prokuratura. Oskarżonym grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Jak poinformował rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie sędzia Marek Długosz, proces może się zakończyć we wrześniu.