- Dziewczyna zgodziła się z nim umówić na żywo. Na spotkanie poszła ze swoją koleżnaką. Gdy ta poszła do domu, pokrzywdzona poprosiła podejrzanego, by ją odwiózł. Ten z kolei wywiózł ją na teren ogródków działkowych, a tam zgwałcił - wyjaśnia prokurator Małgorzata Kluas. Rafał S. został już aresztowany. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Za popełniony czyn grozi mu nawet 12 lat więzienia.