Najpierw piorun poraził śmiertelnie 27-letniego turystę na Giewoncie. Niestety kilkudziesięciominutowa reanimacja przeprowadzona przez lekarza Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego nie przyniosła żadnego rezultatu. Mężczyzna zmarł. Kolejni dwaj turyści zostali porażeni po słowackiej stronie Tatr. Na Wołowcu w zachodniej części gór polski turysta po uderzeniu pioruna spadł do Doliny Jamnickiej. Słowaccy ratownicy przetransportowali go śmigłowcem do szpitala - jego stan jest poważny. Kolejny piorun zabił słowackiego turystę między Smutną Przełęczą a Płaczliwym Rohaczem. Słuchaj Faktów RMF.FM