17-latek zabrał taksówkarzowi około 250 złotych. Aleksander P. został zatrzymany po kilku godzinach po odkryciu zwłok mężczyzny. - Oskarżony będzie sądzony jako osoba dorosła, bo w chwili morderstwa zdawał sobie sprawę z tego co robi - powiedziała prokurator Beata Stępień-Warzecha. Prokuratura postawiła mu dwa zarzuty. Jest to zarzut napadu rabunkowego na taksówkarza i zarzut zabójstwa. Ponieważ jest osobą nieletnią, sąd nie może wymierzyć mu kary dożywotniego więzienia. Maksymalnie grozi mu do 25 lat pozbawienia wolności. Aleksander P. nie przyznaje się do zamiaru zabójstwa, jedynie do zaplanowania napadu rabunkowego z użyciem noża.