Tragedia w Starej Wsi. Bliscy ofiar wystąpili z apelem
Bliscy ofiar tragedii w Starej Wsi koło Limanowej (woj. małopolskie) proszą o powstrzymanie się od relacjonowania sobotniego pogrzebu pary. "To będzie moment bardzo osobisty" – napisano, prosząc o uszanowanie żałoby. Małżonkowie - 31-latek i 26-latka - zginęli z rąk Tadeusza D., ojca zamordowanej kobiety. Ciało poszukiwanego D. zostało znalezione po pięciu dniach obławy.

W skrócie
- Rodzina ofiar tragedii w Starej Wsi apeluje o uszanowanie prywatności podczas pogrzebu zamordowanej pary, prosząc o niepublikowanie relacji i zdjęć.
- Bliscy zwracają uwagę na roczną córeczkę zabitych, podkreślając, że dziecko nie jest jeszcze świadome tragedii
- Ciało poszukiwanego sprawcy, Tadeusza D., który zabił córkę i zięcia, znaleziono po pięciu dniach obławy.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Zbrodnia w małopolskiej Starej Wsi wstrząsnęła całą Polską. W wyniku ataku 57-letniego Tadeusza D. najpierw raniona została teściowa mężczyzny, a następnie zginęli jego córka i zięć.
W przeddzień pogrzebu, który zaplanowano na sobotę, pojawił się apel. List napisany przez bliskich zamieszczono na lokalnym portalu limanowa.in.
"Pogrzeb Justyny i Zbyszka odbędzie się już jutro. To będzie moment bardzo osobisty, przeznaczony dla rodziny, przyjaciół i bliskich. Prosimy wszystkich - dziennikarzy, media, osoby postronne - by uszanowali naszą żałobę" - czytamy.
Stara Wieś. Tadeusz D. zastrzelił córkę i zięcia. Apel przed pogrzebem
Bliscy zabitej przez Tadeusza D. pary poprosili o niewykonywanie zdjęć i filmów oraz niepublikowanie relacji z pogrzebu. "Dla nas to nie jest wydarzenie - to rozdzierające serca pożegnanie" - podkreślono. Przypomnijmy, ofiary miały 31 i 26 lat. To zięć i córka napastnika.
Jak zaznaczono w liście, "będzie czas na pytania - teraz potrzebujemy spokoju". Podziękowano za wyrazy solidarności, wsparcia i modlitwy w tym trudnym momencie. Zwrócono także uwagę na roczną córeczkę zamordowanych.
"W centrum naszej troski jest teraz roczna Pola - córka Justyny i Zbyszka. Ona nie rozumie jeszcze, co się stało. Uśmiecha się, bawi, szuka Mamy i Taty. To dla niej dziś biją wszystkie nasze serca" - przekazano.
Bliscy zamordowanych potwierdzili, że zautoryzowali dwie publiczne zbiórki, których celem jest zebranie środków na zapewnienie bezpiecznej przyszłości dla dziewczynki.
"Prosimy - niech w tym dramacie dobro będzie silniejsze od zła. Niech Pola dorasta w świecie, w którym - mimo wszystkiego - miłość i solidarność potrafią przetrwać największą tragedię" - zaapelowano.
Zbrodnia w Limanowej. Pięć dni poszukiwań Tadeusza D.
Ciało Tadeusza D. znaleziono we wtorek wieczorem po pięciu dniach poszukiwań. Mężczyzna prawdopodobnie targnął się na swoje życie. Komendant wojewódzki policji z Krakowa potwierdził, że 57-latek miał ranę głowy.
Lokalna policja prowadziła intensywne poszukiwania, które wkrótce wspomogły służby z całej Polski. Do powiatu limanowskiego przybyli funkcjonariusze z oddziałów prewencji i kontrterroryści.
W działaniach wykorzystywano drony z kamerami termowizyjnymi i psy przeszkolone do nawęszania molekularnego. 57-latka poszukiwano także z powietrza, dzięki policyjnemu śmigłowcowi Black Hawk.