Chłopiec w nocy z wtorku na środę stracił przytomność podczas kąpieli. - Zaniepokojony jego długą nieobecnością, starszy brat wszedł do łazienki i próbował go ratować. Bezskutecznie - powiedziała Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji. Efektu nie przyniosła też 1,5 godzinna reanimacja prowadzona przez lekarzy. W mieszkaniu były jeszcze mama i babcia chłopców. Pozostali członkowie rodziny nie ucierpieli. Powodem większości zaczadzeń, do których dochodzi najczęściej w okresie jesienno-zimowym, są niesprawne urządzenia grzewcze i wadliwa wentylacja pomieszczeń. Aby uniknąć zaczadzenia należy konserwować i przeglądać piece, przewody kominowe i dymowe. Poddawać je czyszczeniu i sprawdzeniu. Jeżeli wymieniamy drzwi lub okna na bardziej szczelne, wówczas należy się pokusić o zbadanie skuteczności wentylacji w mieszkaniach. Jak pomóc przy zatruciu tlenkiem węgla - Jeżeli zaczniemy odczuwać jakieś bóle głowy, dolegliwości, nie wiadomo z jakiego powodu należy natychmiast opuścić to pomieszczenie, otworzyć okna, przewietrzyć pomieszczenie i zgłosić to do administratora budynku czy bezpośrednio do kominiarzy, aby zbadali urządzenie grzewcze, lub samą wentylację - radzi. mł. bryg. mgr inż. Robert Brzeziński, Zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Bolesławcu. - Jeżeli natkniemy się na sytuację, że osoba już leży w pomieszczeniu nieprzytomna, nie należy wtedy wpadać w panikę, jeżeli jest to możliwe, należy taka osobę ewakuować. Jeżeli jest to niemożliwe należy wybić okna, aby dostarczyć świeżego powietrza. Trzeba zawiadomić pogotowie ratunkowe i straż pożarną. Takiej osobie należy jak najszybciej podać tlen - dodaje. W trosce o własne bezpieczeństwo, warto rozważyć zamontowanie w domu czujek dymu i gazu. Koszt zamontowania takich czujek jest niewspółmiernie niski do korzyści, jakie daje zastosowanie tego typu urządzeń (łącznie z uratowaniem najwyższej wartości, jaką jest nasze życie).