Dopiero sekcja zwłok, zarządzona przez Prokuraturę Rejonową w Brzesku, wykonana przez Zakład Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, pozwoli odpowiedzieć na pytanie, jakie były przyczyny ich śmierci. Ciała dwóch mężczyzn, 40 i 49 - latka odkryła brzeska policja. Początkowo sądzono, że mogło to być zaczadzenie, ale pomiar dokonany przez specjalistów ze straży pożarnej wskazał na minimalną obecność tlenku węgla w powietrzu. - Z relacji świadków wiemy, że w dniu poprzedzającym tragedię obaj mężczyźni spożywali alkohol. Zresztą nie pierwszy raz. To nie było normalne środowisko, często mężczyźni raczyli się wszelkiego rodzaju trunkami - mówią brzescy policjanci. Sierżant Ewelina Buda, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzesku mówi, że policjanci, pod nadzorem prokuratury, wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Czy zatem alkohol był przyczyną tragedii? To ustali dochodzenie i sekcja zwłok. W domu braci znaleziono wiele butelek. Zapach wydobywający się z nich jednoznacznie wskazywał, że nie był to alkohol produkowany legalnie. Zdaniem sąsiadów dwaj bracia nie stronili od alkoholu, spożywali w zasadzie... wszystko. Jak mówi sierżant Ewelina Buda, na tym etapie policja i prokuratura wyklucza udział osób trzecich. Prokurator Bożena Owsiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, podkreśla, że wyniki sekcji będą znane za kilka dni. W pewnym sensie odpowiedzią na pytanie, co było przyczyną zgonu mężczyzn, będą wyniki badania trzeciego uczestnika alkoholowej biesiady, który w stanie ciężkim trafił do szpitala. Jak wynika ze statystyk policji, do zatrucia alkoholem, ze skutkiem śmiertelnym, dochodzi bardzo rzadko. Jest to spowodowane albo nadmiernym spożyciem trunku, albo jego fatalną jakością. Inną przyczyną śmierci jest alkohol metylowy. Metanol to trujący dla człowieka związek organiczny z grupy alkoholi. Spożycie 8 - 10 gramów tej substancji powoduje ślepotę, z kolei większa ilość - śmierć. W smaku jest on podobny do alkoholu etylowego. Mirosław Kowalski miroslaw.kowalski@dziennik.krakow.pl Alkohol - wróg czy przyjaciel? Podyskutuj