Do tragicznego wypadku doszło w czwartek, 7 czerwca w godzinach popołudniowych na jednej z prywatnych posesji w Chrzanowie (woj. małopolskie). - 12-letni chłopiec, który bawił się przed domem, w pewnym momencie wpadł na pomysł, aby zrobić sobie huśtawkę ze sznura, którą zawiesił na drzewie w ogrodzie - relacjonuje przebieg zdarzeń Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Niestety, podczas zabawy na linie 12-latek uległ wypadkowi. Sznur zacisnął się wokół ciała dziecka na tyle mocno, że straciło ono przytomność. - Według wstępnych ustaleń dziecko włożyło głowę w pętle, straciło równowagę i przydusiło się - informuje aspirant sztabowy Robert Matyasik, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie. Podjęta reanimacja nie przyniosła żadnych rezultatów. 12-latek zmarł. Funkcjonariusze wykluczyli udział osób trzecich w zdarzeniu. Dokładne okoliczności, w jakich doszło do tragedii, wyjaśniają małopolscy policjanci.