Jak poinformował w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko, Mateusz S., wcześniej kilkukrotnie karany, swoją ofiarę poznał w 2018 roku w Krakowie. Od tego czasu byli w związku - Mateusz S. często nocował w mieszkaniu kobiety i odprowadzał ją do pracy. "Następnie zachowanie Mateusza S., w stosunku do pokrzywdzonej zaczęło się zmieniać. Stawał się on zaborczy, zazdrosny, zaczął swoja partnerkę kontrolować i śledzić" - zaznaczył rzecznik PO. Jak ustalili śledczy, 23 grudnia 2018 roku oskarżony kupił w Krakowie nóż. Następnego dnia rano pojechał do Chrzanowa, gdzie w pobliżu przystanku czekał na pokrzywdzoną, która szła do pracy. W miejscu pracy kobiety doszło pomiędzy nimi do awantury, wywołanej przez Mateusza S. Mężczyzna miał obezwładnić ofiarę gazem łzawiącym i zadać jej szereg ciosów nożem - w głowę, szyję i tułów. Podejrzany miał również porzucić nóż obok ciała zmarłej, uciekając z miejsca zdarzenia. Mateusz S. był kilka razy karany. Zarzucanego mu teraz przestępstwa dopuścił się w warunkach recydywy. Grozi mu za to kara od ośmiu lat więzienia, 25 lat lub dożywocie.