Śledztwo zostało wszczęte po tym, jak policja odkopała szczątki płodu ludzkiego. Kobieta przesłuchana w charakterze świadka przyznała, iż kilka lat temu urodziła martwy płód i zakopała go. Jak wynika z jej zeznań, była wówczas nieletnia; nie miała żadnych wątpliwości, że dziecko było martwe. - Kluczowe znaczenie dla śledztwa będzie miała ekspertyza znalezionych szczątków, dokonana przez biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie - powiedział prok. Sienicki. Śledczy pytali biegłych m.in. o wiek płodu, okres, przez jaki szczątki mogły pozostawać zakopane i o to, czy w momencie narodzin dziecko było żywe czy martwe. Nie wiadomo, czy uda się uzyskać odpowiedzi na wszystkie pytania. Jak informuje prokuratura, wyjaśniany będzie także wątek, czy nie doszło do zabronionego przez prawo współżycia z osobą poniżej 15. roku życia.