Policjanci próbują ustalić tożsamość osoby, która w sobotę z Krupówek trafiła do szpitala. To około 30-letnia kobieta, ma czarne, krótko ścięte włosy. Przedstawiła się jako Monika, ale nie jest pewna swojego imienia. Ma wytatuowaną różę na prawej dłoni. Wicedyrektor zakopiańskiego szpitala im. Chałubińskiego Małgorzata Czaplińska powiedziała, że "kobieta miała zaburzenia pamięci". Została przewieziona na Oddział Neurologii szpitala powiatowego w Nowym Targu. Szpital zawiadomił policję w sprawie tożsamości kobiety Rzecznik zakopiańskiej policji asp. sztab. Roman Wieczorek wyjaśnił, że w minioną niedzielę komenda została poinformowana przez personel szpitala, że dzień wcześniej z Krupówek została przywieziona karetką młoda kobieta, z którą nie było logicznego kontaktu. Na numer alarmowy zadzwoniły przypadkowe osoby zaniepokojone stanem kobiety. - Kobieta nie miała widocznych obrażeń, a jej stan zdrowia poprawia się z dnia na dzień. Jednak nie może przypomnieć sobie, jak się nazywa. Nie jest pewne, czy Monika to jej prawdziwe imię. - Osoby mogące pomóc w jej identyfikacji proszone są o kontakt z zakopiańską policją pod numerem +48-47-83-47-400 lub numerem alarmowym 112 – przekazał rzecznik. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!