Dlaczego? Bo w czasie majowego weekendu do kas ustawiały się gigantyczne "ogonki", a posiadacze biletu czekali na upragniony wagonik nawet cztery godziny. W efekcie, przed dolną stacją w Kuźnicach, położoną na terenie TPN, kłębiły się prawdziwe tłumy - przypomina "Gazeta Krakowska". Przyrodnicy wolą nawet sobie nie wyobrażać, co będzie działo się w lecie. Dlatego już teraz szukają rozwiązań, które spowodują, że w Kuźnicach ludzi po prostu będzie mniej. - Zastanawiamy się, jak uporządkować całą sytuację. Nie chcemy w Kuźnicach gigantycznych kolejek - podkreśla Paweł Skawiński, dyrektor TPN. Pracownicy parku wpadli na pomysł, by kasę biletową kolejki przenieść w rejon ronda Kuźnickiego. Mogłaby zostać zlokalizowana w tzw. budynku FiS, z którego korzystano podczas zakopiańskich mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w 1962 r. Dziś działa w nim bar. - Gdyby kasa została przeniesiona, do samych Kuźnic pójdą jedynie osoby posiadające już bilet na kolejkę. Pozostali wybiorą się w inne rejony. Władze Polskich Kolei Linowych nie mówią "nie", choć nie są entuzjastami pomysłu. - Każdą propozycję można przeanalizować - uważa Andrzej Laszczyk, prezes PLK. - Ale wątpię, by dzięki temu udało się zlikwidować tłumy przed dolną stacją. Laszczyk uważa, że ci turyści, którzy nie kupią biletu, i tak zdecydują się na spacer do Kuźnic. Jeżeli TPN i PLK szybko osiągną porozumienie, bilety na Kasprowy będzie można kupić przy rondzie Kuźnickim jeszcze tego lata. TPN podnosi ceny biletów wstępu na teren parku. Nowe, sezonowe stawki będą obowiązywały od 16 czerwca do 14 września. Po zmianie cennika, każdy dorosły turysta zamiast 3,20 zł zapłaci 4,40 zł. Dzieci, młodzież i studenci do 25 roku życia będą mogli skorzystać z ulgowej wejściówki, za którą zapłacą 2,20 zł, a nie jak do tej pory - 1,60 zł.