W ostatnich dniach na nizinach mróz odpuścił, a aura zrobiła się wręcz wiosenna. W polskich Tatrach wciąż panują jednak typowo zimowe warunki. Najprawdopodobniej zapomniał o tym turysta, który wybrał się w noworoczny wtorek na wyprawę po Czerwonych Wierchach (masyw składający się ze szczytów: Kopy Kondrackiej, Małołączniaka, Krzesanicy i Ciemniaka). Z wpisu Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego dowiadujemy się, że podróżujący samotnie turysta zdecydował się na zejście z Małołączniaka niebieskim szlakiem przez Kobylarzowy Żleb. Tatry. Desant ze śmigłowca i akcja ratunkowa Niestety, mężczyzna zboczył ze szlaku i dotarł w miejsce, gdzie zorientował się, że nie jest w stanie kontynuować podróży. Następnie wezwał ratowników TOPR, którzy ruszyli do akcji. W tę zaangażowany został śmigłowiec, z którego nad rejonem Kobylarzowego Żlebu desantowało się dwóch ratowników. Do opisu z interwencji TOPR dołączyło także fotografię, na której widać lokalizację, w której utknął turysta, a wyżej dwóch ratowników schodzących do niego stromą granią. W poście przekazano również, że uratowany mężczyzna "nie był odpowiednio wyposażony na zimowe wyjście w wyższe partie Tatr". Tymczasem w kolejnym komunikacie TOPR poinformowało, że warunki w Tatrach znacznie się pogarszają. "Wzrasta zagrożenie lawinowe" - przekazano, podnosząc stopień zagrożenia lawinowego na poziom trzeci w pięciostopniowej skali (znaczny). Tatry. Rośnie zagrożenie lawinowe "Pokrywa śnieżna na wielu stromych stokach jest związana umiarkowanie bądź słabo. Wyzwolenie lawiny jest możliwe nawet przy małym obciążeniu dodatkowym, w szczególności na stromych stokach wskazanych w komunikacie lawinowym. W pewnych sytuacjach duże, a w nielicznych przypadkach także bardzo duże lawiny mogą schodzić samoistnie" - brzmi opis aktualizacji warunków pogodowych. Jednocześnie wskazano, że "poruszanie się wymaga bardzo dużego doświadczenia i umiejętności oraz posiadania bardzo dużej zdolności do oceny lokalnego zagrożenia lawinowego". Z kolei w związku z silnym wiatrem, TOPR ostrzegł przed "swoistymi pułapkami". "W pobliżu grani miejsca wywiane sąsiadują z depozytami śnieżnymi utworzonymi przez wiatr. Depozyty te umieszczone są również we wszelkich zagłębieniach terenowych oraz pod ścianami. Te "swoiste pułapki" leżą na starej zlodowaciałej warstwie i są słabo z nią związane" - zaalarmowano w aktualizacji. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!