- Chcemy trafić do sumień narciarzy. Dajmy szansę faunie! - apeluje dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Paweł Skawiński. Warto zaznaczyć, że nierozważni narciarze mogą przyczynić się do śmierci dzikich zwierząt. Mandat za zjechanie z wytyczonej trasy zjazdowej może wynieść nawet 500 złotych. Jednak, jak ostrzega zastępca naczelnika Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Edward Lichota, wyjeżdżanie poza trasy jest przede wszystkim niebezpieczne. - Ten, kto wjeżdża pierwszy, zawsze może spowodować podcięcie lawiny czy urwanie się nawisu śnieżnego - zaznacza Lichota. Warto przypomnieć, że kilka lat temu nieodpowiedzialny fan białego szaleństwa wywołał lawinę, która przysypała kilkanaście osób, które cudem zostały uratowane. Argumenty TOPR-u i TPN-u powoli trafiają do zwolenników jazdy poza trasami. - Jeżeli to ma wpłynąć na bezpieczeństwo ludzi i zwierząt, to jestem na tak - mówi jeden z nich. Przyznaje jednak, że świeży śnieg jest bardzo kuszący... Słuchaj Faktów RMF.FM