Zakopiańscy goście wywieźli w tym roku ze stolicy Tatr około tony gipsu. - Uważam, że jest ten okres cięższy niż kilka ostatnich okresów sylwestrowo-noworocznych. (...) 1 stycznia opatrzono w naszym ambulatorium ponad 100 osób ze świeżymi urazami - mówi doktor Wojciech Rebeś z zakopiańskiego szpitala. Najczęstszymi klientami placówki byli miłośnicy białego szaleństwa. TOPR-owcy codziennie zwozili ze stoków kilkudziesięciu pechowych narciarzy i snowboardzistów. Od początku sezonu było ich już ponad 400. Sporo roboty mieli także w czasie ostatniego weekendu austriaccy ortopedzi. Niestety, były też dwie ofiary śmiertelne wypadków na stokach. Posłuchaj relacji wiedeńskiego korespondenta RMF Tadeusza Wojciechowskiego: