Reporterzy RMF FM dotarli do tajnego aneksu, który został podpisany w marcu 2005 r. przez Ministerstwo Infrastruktury i koncesjonariusza trasy - firmę Stalexport Autostrada Małopolska. Do obliczenia opłaty za przejazd płatną autostradą służy specjalny matematyczny wzór. Jest to iloczyn czterech danych. Mnożona jest maksymalna stawka za przejazd z ubiegłego roku przez wskaźnik wzrostu cen artykułów i usług. Trzecią zmienną jest wzrost Produktu Krajowego Brutto, a ostatnią - wskaźnik korekty walutowej. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Macieja Grzyba: Przynajmniej dwie z tych wartości ciągle rosną, więc cena za przejazd autostradą także będzie szła do góry. W tajnym aneksie znajduje się również zapis, że Stalexport może zawsze w lipcu dokonywać korekty maksymalnej ceny za przejazd. Obecnie wynosi ona aż 13 złotych za jedną bramkę, a to oznacza zielone światło dla kolejnych podwyżek. Aneks nie chroni kierowców przed podwyżkami. Zapisano w nim wprost, że jeśli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odrzuci, zmodyfikuje wniosek Stalexportu o podwyżkę lub nie wyda na nią zgody w wymaganym terminie, firmie przysługuje prawo do odszkodowania. Prośby lub sugestie urzędników nie mają więc sensu. Nie mamy żadnych instrumentów pozwalających na to, żeby na koncesjonariuszu to wyegzekwować formalnie - powiedział Marcin Hadaj z GDDKiA. Koszty gigantycznego odszkodowania ponieśliby wszyscy polscy kierowcy, także ci, którzy autostrady A4 nie widzieli na oczy. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Pawła Świądra: Większość kierowców o podwyżce wiedziała już wcześniej, dlatego zaskoczenia nie ma. Nie brakuje za to złości. Jestem zbulwersowany. Jakość tej autostrady (...) jest beznadziejna - stwierdził jeden z podróżujących płatną autostradą. Kiedy autostrada A4 będzie mieć po trzy pasy ruchu? Z aneksu do umowy koncesyjnej wynika, że autostrada A4 Kraków-Katowice powinna mieć już po trzy pasy ruchu. Budowę dodatkowego pasa uzależniono w umowie od czasu oczekiwania na wjazd na A4. Określone zostały trzy poziomy - do 1,5 minuty, do 3 minut i powyżej. Jeżeli ten ostatni poziom trwa dłużej niż przez godzinę w miesiącu, to po trzech takich miesiącach koncesjonariusz ma zdobyć pieniądze na wybudowanie trzeciego pasa ruchu w obu kierunkach. Jak sprawdził reporter RMF FM Maciej Grzyb, o godz. 9 rano kierowcy oczekiwali na wjazd na płatny odcinek autostrady aż 4,5 minuty. Warto zaznaczyć, że nie była godzina szczytu komunikacyjnego. Paradoksalnie firmie może zależeć na tym, by ruch na autostradzie się nie zwiększał, bo wtedy nie będzie musiała budować kolejnego pasa, a ograniczać liczbę samochodów można choćby przez podnoszenie opłat za przejazd. Zobacz fragmenty aneksu: Część pierwsza - kliknij! Część druga - kliknij! Część trzecia - kliknij! Słuchaj Faktów RMF.FM