Wszystko zależy od tego, jak będzie wyglądał przyszłoroczny budżet. Jedno jest pewne - miasto będzie mieć w przyszłym roku mniej pieniędzy. - Na każdą dziedzinę jest mniej nakładów o ok. 10-20 procent - podkreśla radny Dariusz Olszówka. W 2010 roku na nadmiar zainteresowania i pieniędzy nie mogą liczyć m.in. ulice i parkingi. Nie będzie kontynuowana przebudowa al. 29 Listopada od ulicy Opolskiej do granicy miasta. Nie dojdzie też do przebudowy ulicy Felińskiego. Dużo mniej pieniędzy niż w pierwotnych planach przeznaczono na parking podziemny przy al. Focha, a w ogóle nie starczy funduszy na planowany parking przy ul. Wielopole. Nie wiadomo, jak potoczą się losy przebudowy ul. Igołomskiej i ronda Ofiar Katynia - inwestycje mogą zostać odłożone do 2011 roku. O ok. 118 mln mniej przeznaczono wstępnie na transport. Najprawdopodobniej nie będzie pieniędzy na modernizację linii tramwajowej od Ronda Mogilskiego do placu Centralnego. Zagrożona może być również realizacja II etapu Krakowskiego Szybkiego Tramwaju (linii od ronda Grzegórzeckiego do osiedla Rybitwy) wraz z modernizacją ul. Długiej i zakupem 24 niskopodłogowych tramwajów. - Bierzemy na tę inwestycję ok. 190 mln kredytu. Jeżeli w budżecie zabraknie pieniędzy na jego spłatę, banki mogą odmówić nam przyznania pożyczki. A jeśli Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne nie będzie mieć wkładu własnego, przepadną pieniądze z Unii Europejskiej, przeznaczone na tę inwestycję - zauważa Marek Gancarczyk z MPK. Kryzys dotknie też służbę zdrowia. - W ubiegłych latach po kilka milionów miasto przeznaczało na remont oddziałów szpitalnych. Dobrze, by ten program był realizowany również w kolejnym roku - podkreśla Dariusz Olszówka. Leszek Gora ze Szpitala Specjalistycznego im. S. Żeromskiego dodaje: - Brak pieniędzy z miasta byłby złą wiadomością dla szpitala i dla pacjentów, tym bardziej że mamy mniejszy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia o 10 proc. Może zabraknąć pieniędzy na nowy sprzęt medyczny. W dziedzinie sportu również sytuacja wygląda nieciekawie. Brakuje pieniędzy na remont stadionu Hutnika czy hal Wisły i Cracovii. W budżecie nie przyznano żadnych funduszy na modernizację lodowiska przy ul. Siedleckiego. - Jeżeli nie dostaniemy pieniędzy, lodowisko będzie nieczynne. System mrożenia tafli ma ponad 20 lat, zniszczona jest też płyta lodowiska. Owszem, mamy nowe trybuny i szatnie, ale co z tego, jeśli nie będzie z nich co oglądać? - mówi Wojciech Stępak, dyrektor lodowiska. Urzędnicy i radni uspokajają. - 2010 rok to pierwszy rok, który nie będzie rozwojowy, ale nie będzie też cofaniem się - zapewnia prezydent Jacek Majchrowski. Najważniejsze to uchwalić budżet. Jeśli radni go odrzucą (chcą tego m.in. radni PO), budżet ustali Regionalna Izba Obrachunkowa. - Wtedy będzie jeszcze bardziej okrojony, zatrzyma się rozwój miasta, a najbardziej ucierpią na tym mieszkańcy. Budżet trzeba poprawić i skupić się na kończeniu inwestycji, a nie na rozpoczynaniu nowych - komentuje Olszówka. Drugie czytanie budżetu planowane jest w połowie grudnia. Katarzyna Ponikowska katarzyna.ponikowska@echomiasta.pl Czytaj również: Kraków obronił się przed kryzysem turystycznym? Majchrowski chce dalej być prezydentem Kraków bez budżetu?