"To go rozwścieczyło". Mieszkańcy Starej Wsi mówią o zbrodni
Służby wciąż poszukują podejrzanego o dokonanie zbrodni w Starej Wsi. Mieszkańcy miejscowości relacjonują m.in., że 57-latek miał stosować przemoc wobec swojej żony, co krytykowały jego córka i teściowa. Jedną z ofiar mężczyzny była właśnie 26-latka, zginął również jej mąż. Lokalna społeczność opisuje również przebieg tragedii.

W skrócie
- Trwają intensywne poszukiwania 57-letniego Tadeusza Dudy podejrzanego o zabójstwo córki i jej męża w Starej Wsi.
- Mieszkańcy opisują wcześniejsze przypadki przemocy domowej oraz relacje rodzinne, które mogły mieć wpływ na tragedię.
- W akcji poszukiwawczej bierze udział setki policjantów, używane są śmigłowiec, drony i blokady dróg.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Od ponad doby w Starej Wsi trwają poszukiwania podejrzewanego o zabójstwo dwóch osób mężczyzny. 57-letni Tadeusz Duda miał zastrzelić 26-letnią córkę oraz jej 31-letniego męża. Wcześniej miał postrzelić swoją teściową.
Dziennikarze "Faktu" porozmawiali z mieszkańcami miejscowości, w której w piątek przed południem doszło do zbrodni.
Stara Wieś. Tadeusz Duda poszukiwany. Relacje mieszkańców
Mieszkańcy, do których dotarli dziennikarze gazety, twierdzą, iż cała wieś wiedziała o tym, że 57-latek stosuje przemoc wobec żony. Córka i teściowa mężczyzny otwarcie krytykowały jego zachowanie i to one miały być jego ofiarami. Jednak 72-latka przeżyła.
Kobieta wraz z mężem mieszka nieopodal domu Tadeusza Dudy. - Chciał ją zastrzelić, bo uważał, że wtrąca się w sprawy jego rodziny. Miała podobno mówić, że jest złym człowiekiem, bo znęca się nad rodziną. To go rozwścieczyło - mówią sąsiedzi "Faktowi".
Z domu teściowej 57-latek miał udać się do swojej córki, która wraz z mężem również mieszkała niedaleko, u rodziców 31-latka. Obok młode małżeństwo budowało swój własny dom i to właśnie tam Tadeusz Duda miał dokonać zbrodni - jak twierdzą mieszkańcy Starej Wsi, zięcia zabił na oczach jego brata.
- Szedł z tą bronią i trafił na budowę tych domów (31-latka i jego brata - red.). Zaskoczył ich tam. Oddał strzał. Zastrzelił go, wszystko na oczach jego brata - relacjonują rozmówcy gazety.
Stara Wieś. 57-latek miał stosować przemoc wobec żony. "Miał żal do córki"
Później, w mieszkaniu, mężczyzna zabił córkę. W tym czasie 26-latka miała trzymać na rękach swoje dziecko.
- Podobno miał żal, że namawiała matkę, by zgłaszała te wszystkie akty przemocy i namawiała ją do zakładania Niebieskiej Karty, by uwolnić się od niego - twierdzi jeden z mieszkańców Starej Wsi. Tadeusz Duda wraz z żoną miał w sumie pięcioro dzieci, jednak największy żal miał mieć do 26-latki, że ta się wtrąca.
Zabójstwo w Starej Wsi. Służby poszukują 57-latka, opublikowano wizerunek
Po zabójstwie mężczyzna uciekł samochodem, który niedługo później porzucił. Nie ma również pozwolenia na broń, z której oddał strzały. W poszukiwaniach Tadeusza Dudy biorą udział setki policjantów. Zaangażowani są także funkcjonariusze z oddziałów prewencji i kontrterroryści z innych województw, w tym funkcjonariusze z Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji "BOA".
Mężczyzna poszukiwany jest również z powietrza - do akcji zadysponowano policyjny śmigłowiec Black Hawk. Nocą funkcjonariusze posługiwali się m.in. dronami z kamerami termowizyjnymi. W okolicy zorganizowano także punkty blokadowe, a policja sprawdza samochody.
Kiedy w piątek ruszyła obława, policja opublikowała wizerunek 57-latka. Do mieszkańców Podkarpacia, Małopolski i Śląska wysłano także alerty RCB informujące o poszukiwaniach podejrzanego. Mężczyzna jest ubrany w niebieską bluzę, dżinsy oraz jasne buty. Może być niebezpieczny.