Metropolita krakowski apelował o odwagę i prawdomówność, przywołując postać Piłata. Rzymski prefekt Judei znał prawdę o Jezusie, ale mimo tego skazał go na śmierć. Taka postawa - zdaniem kardynała - wciąż jest obecna w rzeczywistości społeczno- politycznej Polski. - Zabija się prawdę, nie chcąc się narazić. Zabija się prawdę o poczętym życiu dziecka, twierdząc jakoby to nie było jeszcze życie ludzkie. Zabija się prawdę o świętości i godności życia ludzi chorych i starych, twierdząc jakoby nie było to już życie ludzkie. Zabija się prawdę o małżeństwie jako nierozerwalnej wspólnocie mężczyzny i kobiety, dopuszczając rozwody i tak zwane związki partnerskie - wymieniał kardynał Dziwisz. Metropolita podkreślił rolę rodziny jako naturalnego środowiska dla nowego życia. - Dziecko ma prawo rodzić się z miłości i w rodzinie, małżeństwie, nie w probówce. Bądźmy ludźmi uczciwymi i odważnymi. Nie sprzeniewierzajmy się prawdzie o życiu za żadną cenę. Nawet za cenę utraty władzy czy miejsca w parlamencie. Bądźmy obrońcami życia, które dziś jest zagrożone, także i w naszej ojczyźnie - apelował. Procesja Drogi Krzyżowej wyruszyła w piątek o świcie spod Domu Kajfasza. Wierni przypatrywali się scenom męki Zbawiciela, inscenizowanym przez ojców bernardynów oraz świeckich z różnych rejonów Polski, którzy wcielili się w postacie sprzed dwóch tysięcy lat. Słuchali także kazań przy poszczególnych stacjach Drogi Krzyżowej. Spod Domu Kajfasza wierni dotarli Dróżkami do Ratusza Piłata. Tam odczytany został "Dekret skazujący Jezusa na śmierć przez Piłata" a kazanie wygłosił kardynał Dziwisz. W południe procesja dotrze do kościoła Ukrzyżowania. W świątyni odprawiona zostanie liturgia wielkopiątkowa. Przewodniczył jej będzie biskup Jan Szkodoń z Krakowa. Ciało Chrystusa w Eucharystii zostało przeniesione do Kaplicy Grobu na szczycie Góry Ukrzyżowania. Do niedzieli będzie trwała jego adoracja. Ogromne rzesze wiernych, które przyjechały na wielkopiątkowe uroczystości, sprawiły, że na drogach w rejonie Kalwarii Zebrzydowskiej było wyjątkowo tłoczno. Policja skierowała w okolice sanktuarium dodatkowe patrole. Dzięki temu nie powstawały poważniejsze zatory. Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej jest jednym z głównych ośrodków kultu Maryjnego w Polsce. Jego fundatorami była w XVII wieku rodzina Zebrzydowskich. Równolegle z klasztorem Bernardynów wybudowano Dróżki Męki Pańskiej, przypominające kompozycją topograficzną i architektoniczną miejsca święte w Jerozolimie. Misterium Męki Pańskiej odprawiane jest w sanktuarium kalwaryjskim od początku jego istnienia. Do czasów przedwojennych ograniczało się ono jednak tylko do scen Wielkiego Czwartku i Wielkiego Piątku. Obecny kształt nadał im ojciec Augustyn Chadam, który w 1946 roku otrzymał na to zgodę metropolity krakowskiego kardynała Adama Sapiehy. Od 1947 roku misterium rozpoczyna się w Niedzielę Palmową i trwa do Niedzieli Wielkanocnej. W inscenizację wydarzeń Wielkiego Tygodnia zaangażowanych jest co roku około 130 aktorów-amatorów.