- Korek ma już kilka kilometrów długości i narasta. Wybierającym się na Słowację radzimy, aby korzystali z niedalekiego przejścia w Jurgowie. Przejście na Łysej Polanie w Tatrach można byłoby przekroczyć bez problemu, bo na samej granicy nie ma utrudnień, ale niestety kierowcy nie mogą tam dojechać - powiedział rzecznik Karpackiego Oddziału Straży Granicznej, kpt. Marek Jarosiński. Droga do Morskiego Oka blokuje się w długi weekend co roku. Przy ładnej pogodzie tysiące turystów chcą dostać się do Morskiego Oka. Wtedy parking na Palenicy Białczańskiej, gdzie muszą zostawić samochody przed wejściem na szlak, szybko się przepełnia. Auta czekające na wolne miejsce stoją w rosnącym korku przed parkingiem. Gdy korek dochodzi do pobliskiego rozwidlenia drogi, samochody turystów zaczynają blokować także wąski dojazd do granicy.