Pod Nosalem, mimo że wyciągi jeszcze nie ruszyły, już zebrała się spora grupka snowboardzistów. Choć pieszo muszą wchodzić na stok, mówią, że jeździ się już całkiem dobrze. - Myślę, że w przyszłym tygodniu już spokojnie będzie się dało jeździć - mówi jeden z nich. Synoptycy zapowiadają wprawdzie niewielkie ocieplenie, ale śnieg (ten prawdziwy i ten z armatek) powinien się utrzymać. Są więc spore szanse na to, że następny weekend w Zakopanem będzie już należał do fanów "białego szaleństwa".