Co jakiś czas w górach, także tych polskich, schodzą kamienne lawiny. Są nimi przemieszczające się po stokach masy kamieni, żwiru czy okruchów. Takie lawiny powstają po oberwaniu się fragmentu skalnego materiału albo kiedy równowaga zgromadzonych mas zostanie zachwiana. Świadkiem takiego zjawiska był w piątek turysta Adam Sosnowski. Udało mu się zarejestrować, jak wiele skalnych odłamków stacza się ze zboczy Mięguszowieckich Szczytów nieopodal Morskiego Oka. Lawina w Maszynce do Mięsa - jednym z najniebezpieczniejszych miejsc w Tatrach Jak podaje portal Tatromaniak, spadające głazy zagrażają zdrowiu i życiu osób, które znalazłyby się na ich drodze. Szczęśliwie nikogo nie było jednak w ich pobliżu. Miejsce, w którym zeszła lawina, to żlebisko Maszynka do Mięsa. Uchodzi za jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w Tatrach. Maszynka do Mięsa jest wylotem pokaźnej depresji pod Mięguszowieckimi Szczytami i niejednokrotnie spada do niej nie tylko woda, ale i lawiny skalne oraz śnieżne. 5 sierpnia 2001 roku zdarzyło się, że spadających kamieni było tak dużo, że zasypały szlak turystyczny do Morskiego Oka. Utworzył się wtedy wał mający dwa metry wysokości i dwanaście metrów szerokości. Tatromaniak przypomniał, że zejścia skalnych lawin przypominają, jak ważne jest nakładanie kasku na głowę podczas górskich wypraw, a także zachowywanie czujności podczas całej wyprawy.