- Po prostu nie chcemy narażać pacjentów na nagabywanie o korzystanie z usług, o które nikogo nie proszą - mówi Anna Czech, dyrektor szpitala. Decyzja dyrekcji szpitala to reakcja na sygnały, które docierały do niej w ostatnich tygodniach. - Wynikało z nich, że już od wielu miesięcy teren szpitala upodobali sobie przedstawiciele firm oferujących usługi ubezpieczeniowe i pogrzebowe. Ich zainteresowanie miało się skupiać w szczególności na oddziałach: chirurgii, ortopedii, gdzie wielu pacjentów to osoby poszkodowane w wypadkach. Pośrednicy mieli oferować im swoje usługi w uzyskaniu odszkodowania albo osobiście, albo poprzez pozostawienie materiałów reklamowych - mówi dyrektor Czech. Wielu pośredników łamało wszelkie zasady etyki. Wchodzili na oddziały, przedstawiając się personelowi jako osoby spokrewnione z pacjentami. W ich ślady poszli także przedstawiciele firm pogrzebowych, którzy swoje usługi oferowali rodzinom zmarłych. Taka działalność w opinii dyrekcji szpitala jest niedopuszczalna. - Pacjenci mają prawo do intymności i poszanowania godności w trakcie leczenia, a tego rodzaju działalność temu nie sprzyja - mówi Anna Czech, dodając, że żadna z firm prowadzących tego typu działalność w placówce nie ma na to zgody szpitala. MIROSŁAW KOWALSKI miroslaw.kowalski@dziennik.krakow.pl