Mężczyzna uciekł w czasie wsiadania do więźniarki. Ponad 50 policjantów przeszukuje teraz okolice. Mężczyzna, wraz z grupą innych więźniów, miał trafić na badania lekarskie. Kiedy skazani wyszli z budynku oddziału zewnętrznego zakładu karnego na ulicę, 30-latek przyspieszył i po krótkim sprincie zniknął w tłumie ludzi. Sama ucieczka nie była trudna, ponieważ więźniowie pilnowani byli tylko przez jednego strażnika. Szukający go policjanci uspokajają, że nie jest to groźny przestępca. Słuchaj Faktów RMF FM