Fabryka Maszyn Tarnów wytwarza tokarki i obrabiarki. Zatrudnia około 200 pracowników. O wstrzymaniu produkcji pracownicy dowiedzieli się w piątek rano z kartki, którą zawieszono na bramie fabryki. Wynika z niej, że w czwartek zarząd spółki został poinformowany, iż inwestor, z którym prowadzono negocjacje nie zamierza kontynuować rozmów o potencjalnych inwestycji w FMT. "Po otrzymaniu tej informacji zarząd 600 Group PLC spotkał się i dał informację angielskiemu zarządowi FMT, że nie jest już w stanie zapewnić wsparcia finansowego dla FMT" - napisał Mike Berry, upoważniony przez członków zarządów FMT. Brytyjski właściciel ocenił, że tarnowska firma jest niewypłacalna i powinna bezzwłocznie złożyć w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości. W komunikacie podkreślono, iż wynagrodzenia należne do zapłaty w mijającym tygodniu zostały wypłacone w normalnym trybie. "Zostaliśmy poinformowani, że wszelkie inne kwoty należne pracownikom są priorytetem, a wypłata ich nastąpi w momencie sprzedaży majątku FMT" - napisano. Według oświadczenia tarnowska fabryka zostanie ponownie otwarta 20 sierpnia, do tego czasu pracownicy nie zostaną wpuszczeni na jej teren. "Jestem pewien, że wszyscy są zszokowani tą sytuacją. Wysiłek tak wielu ludzi tu obecnych był ogromny, ale nie udało się nam zbudować stabilnej firmy. Czas i pieniądz się wyczerpały" - napisał Berry. Jak poinformowała Beata Hudyma, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnowie, urząd nie otrzymał żadnych informacji od spółki o jej trudnej sytuacji finansowej i ewentualnych zwolnieniach pracowników. - To dla nas zaskoczenie, nikt się z nami z tego zakładu nie kontaktował - oceniła. Fabryka Maszyn Tarnów powstała w listopadzie 2010 r. w wyniku przekształcenia Zakładu Produkcji Cywilnej - Zakładów Mechanicznych w Tarnowie. 100 proc. jej udziałów zostało zakupione przez brytyjską grupę kapitałową 600 Group Plc.