Ta lista ma być przekazana do komendy głównej, a następnie do IPN- u. W jakim celu? Według informatorów gazety, wykaz ma być porównany z nagraniami i zdjęciami, zarejestrowanymi podczas tłumienia przez ZOMO manifestacji demokratycznej opozycji w latach 80. Zdjęcia te służą również do identyfikacji pracujących obecnie w policji byłych milicjantów, którzy w tzw. "drugim szeregu" podczas tych demonstracji bili bezbronnych ludzi. "DP" przypomina opublikowany we wtorek na łamach tej gazety artykuł, w którym informowano, że sprawą tą zainteresowało się Biuro Spraw Wewnętrznych KGP, które współpracuje z pionem śledczym IPN. Według informatorów dziennika, instrukcja dotycząca sporządzania wykazu byłych ZOMO-wców przyszła z centrali i jest tajna. Żaden z komendantów powiatowych oficjalnie jej nie potwierdza. Rzecznik Komendanta Głównego Policji podinsp. Zbigniew Matwiej, pytany o tę instrukcję, mówi: - Przed chwilą rozmawiałem z szefem i zapewnił mnie, że w skali kraju nie ma żadnych dyspozycji zbierania takich informacji. - Interesuje nas natomiast wyjaśnienie, czy osoby pracujące w tej chwili w policji, a w latach 80. zatrudnione w milicji, popełniały przestępstwa kryminalne. Dlatego pozostajemy w ścisłym kontakcie z prokuratorami z krakowskiego IPN-u - dodaje po chwili rozmówca "Dziennika Polskiego".