Chłopak bawił się na sylwestrowej zabawie w jednym z domów jednorodzinnych na terenie gminy Chełmiec w Małopolsce. Jak relacjonuje reporter radia RMF FM, nastolatek nagle stracił przytomność. Wezwani lekarze próbowali go ratować, ale nastolatek zmarł. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Policję zawiadomiło pogotowie ratunkowe, które udzielało pomocy 15-latkowi. Funkcjonariusze przesłuchali wszystkie osoby, które uczestniczyły w feralnej imprezie. Przebadano ich także na zawartość w organizmie alkoholu oraz środków odurzających. Ze wstępnych ustaleń wynika, że niektórzy uczestnicy zabawy prawdopodobnie znajdowali się pod wpływem działania tych substancji. Badający sprawę funkcjonariusze wstępnie wykluczyli zabójstwo. Wyjaśnianiem okoliczności, w jakich doszło do tragedii, zajął się także prokurator.