Jedyny publiczny ZOZ w stolicy Tatr zamierza do końca tego roku spłacić pozostałe zaległości, a za pięć lat - według zapowiedzi dyrekcji placówki - szpital zacznie na siebie zarabiać. W najbliższym czasie placówka zamierza spłacić finansowe zaległości wobec ZUS-u i urzędu skarbowego. Pozostałe zobowiązania zostaną przekształcone w kredyt, któremu gwarancji udziela Powiat Tatrzański. A wszystko dzięki temu, że w ubiegłym roku szpitalowi udało się wypracować zysk, który pozwolił na pokrycie najpilniejszych zobowiązań.